Wprawdzie w Rentynówce ogień wesoło płonie, ale te minusowe temperatury nas dobijają.
Próbujemy utrzymać plusową temperaturę w środku,ale przez brak ocieplenia i prowozoryczne okna (styropian i deski) mróz wchodzi wszędzie
Tynki pękają, prace wnętrzarskie wstrzymane,a my sfrustrowani…
Jak nigdy czekamy na wiosnę i z niepokojem patrzymy w kalendarz…