Jak się czuje inwestor, który w końcu może rozstać się z połamaną miarką i wieloma wersjami projektów?
Jak się czuje inwestor, gdy telefon milczy i żaden wykonawca nie potrzebuje materiałów na wczoraj?
Jak się czuje inwestor, który nie musi zaglądać na konto bo i tak nic tam nie ma?
taki inwestor czuje się SZCZĘŚLIWY
I jak to w życiu bywa: coś się kończy COŚ SIĘ ZACZYNA
Szczegóły już bardzo, bardzo niedługo….